Trendy makijażowe na jesień 2024 – jak wykonać modny jesienny makijaż?

Jesienny makijaż 2024 to połączenie nostalgii za latem, sezonowego rozmarzenia za ciepłem domowego ogniska i tęsknoty za energią czerpaną m.in. z estetyki lat 90. Pojawiają się więc typowe kolory jesieni, jak ciepłe brązy i złociste odcienie, ale również energetyzujące barwy, które mają ożywić nas w obliczu nadchodzącej szarości. Przedstawiamy trendy makijażowe na jesień 2024.

Spis treści:

Trendy makijażowe – jak się kształtują i skąd czerpać inspiracje?

Bazowy naturalny makijaż na jesień – make-up no make-up i soft glow

Trendy makijażowe 2024 – czerwone usta w roli głównej na co dzień

Jesienny makijaż 2024 – trendy makijażowe sezonu

Powrót do 2000 roku – makijaż jesienny z nonszalanckim smoky eye

Grunge girl make-up i cherry coke – burgund w makijażu na jesień

Makijaż na jesień 2024 – brązowo-złoty total look

Podsumowanie

Trendy makijażowe – jak się kształtują i skąd czerpać inspiracje?

Podobnie jak w modzie, tak i w makijażu na przecięciu się dwóch sezonów otrzymujemy propozycje trendów. Stylistki i makijażystki obserwują to, co dzieje się na wybiegach, bo właśnie takie propozycje będą później królować w mediach społecznościowych. To one stały się już dawno wyznacznikiem tego, co jest modne, a kolejne trendy makijażowe pojawiają się w nich szybciej niż pokazują u znanych projektantów. Dodać trzeba jeszcze odrobinę tradycyjnych mediów, bo to w kampaniach reklamowych najjaśniejsze gwiazdy prezentują makijaże, które później nosić będą wszyscy. Światy te przenikają się, dając nam trendy makijażowe na jesień 2024. Można więc czerpać inspirację z tego, co nas otacza oraz najpopularniejszych mediów, a później dopasowywać ulubione tricki do swojego indywidualnego stylu.

Bazowy naturalny makijaż na jesień – make-up no make-up i soft glow

Makijaż w 2024 roku jest niczym powiew świeżego powietrza i zapowiedź swobody oraz naturalności. Zarówno w modzie, jak i w kwestii make-upu chcemy czuć się wygodnie. Dostrzegamy też piękno w niedoskonałości i odchodzimy od misternie wypracowanych looków na rzecz minimalizmu. Codzienny makijaż ma więc pokazywać urok dobrze wypielęgnowanej, promiennej, po prostu wyglądającej zdrowo cery. Perfekcja istnieje, ale wykorzystujemy ją do doboru doskonałych kolorów do danego typu urody, np. pomadek nude, leciutkich podkładów czy kosmetyków do stylizacji brwi. Te tendencje dostrzegli projektanci i tak naturalny, delikatny makijaż pojawił się na wybiegach m.in. Chanel, Balmain, Ferragamo, Acne Studios. Jakie konkretne trendy makijażowe proponują projektanci?

  • Glass skin – skóra niczym szkło lub porcelana

    Skóra tak dobrze wypielęgnowana, że przypomina gładką, świetlistą powierzchnię szkła? Taki efekt można uzyskać dzięki kosmetykom nawilżającym oraz podkreślić naturalnym makijażem. Potrzebne będą produkty o formułach nawilżających, lekkich i rozświetlających. Blask ma być dość intensywny, ale nie sztuczny, dlatego kolor rozświetlacza należy dopasować do karnacji. Skóra ma wyglądać na czystą, zdrową, młodzieńczą. Trend ten narodził się na kanwie koreańskiej pielęgnacji i ideału urody.

  • Soft glow – zdrowy blask

    W tym trendzie również chodzi o rozświetlenie skóry, ale tym razem efekt jest subtelniejszy i przypomina promienie słońca na twarzy. Blask ma być delikatny i zdrowy, a makijaż podkreślać indywidualne piękno. Ponownie jednak kluczem są formuły kosmetyków kolorowych: powinny być lekkie i nawilżające. Stąd popularność podkładów w formie serum czy rozświetlających pudrów. Rezygnujemy też z totalnego matu i pełnego krycia. Piegi i drobne przebarwienia nadają charakteru i nie są już przykrywane. Dobrze też sprawdzi się konturowanie na mokro i płynne lub kremowe rozświetlacze.

  • Naturalny makijaż na jesień, czyli niewidoczny make-up no make-up

    Wykorzystując trendy makijażowe na jesień 2024, warto poznać swój typ kolorystyczny i przyjrzeć się: kolorowi cery, oprawie oczu, naturalnemu rumieńcowi i rozświetleniu oraz barwie opalenizny. Uważność na swoje piękno przyda się podczas doboru kosmetyków do makijażu no make-up. Ma on być maksymalnie niewidoczny, ale lekko poprawiać lub wyrównywać koloryt czy podkreślać linię rzęs i brwi oraz rumieniec. Można wykorzystać też delikatne konturowanie.

  • Velvet look – miękkie wygładzenie

    Inną odmianą naturalnego makijażu na jesień 2024 jest ten o mięciutkim wykończeniu w stylu velvet. Cera jest tutaj bardziej wygładzona, przypominająca aksamit. Nie ma więc już tak dużego nacisku na rozświetlenie, ale raczej soft mat lub wykończenie satynowe. Skóra w tym stylu wygląda na wygładzoną, miękką, ale nie przesuszoną. Przyda się subtelne, ale precyzyjne konturowanie, matowa lub satynowa pomadka oraz neutralna paleta matowych cieni do powiek.

  • Słodki balletcore make-up

    Do naturalności i delikatności nawiązuje też nieco bardziej słodki trend, który imitować ma świeży, dziewczęcy makijaż tancerek baletowych. Jest minimalistyczny, elegancki, lekki. Najbardziej charakterystycznym elementem są zaróżowione policzki na czystej, promiennej cerze. Mają przypominać rumieniec pojawiający się po tańcu pełnym pasji. Makijaż oczu jest minimalny: pojawiają się neutralne cienie w odcieniach beżu i delikatnego różu, łagodne podkreślenie linii rzęs oraz dająca naturalny efekt mascara. Wszystkie trendy makijażowe na jesień 2024, które przydadzą się do stworzenia naturalnego codziennego make-upu, wymagają takiego samego przygotowania i zazwyczaj bazują na kosmetykach dobrze dopasowanych do typu kolorystycznego i potrzeb cery. Co będzie ważne podczas kreowania jesiennego wizerunku na co dzień?

  • Perfekcyjnie przygotowana skóra

    Żaden z powyższych makijaży nie będzie wyglądał dobrze na przesuszonej, zmęczonej, poszarzałej skórze, której potrzeby nie są zaspokojone. W 2024 roku liczy się przede wszystkim pielęgnacja, która powinna być podstawą przygotowania do make-upu. Dlatego, zanim dobierzemy kosmetyki kolorowe, zacznijmy od ułożenia rutyny pielęgnacyjnej. Niezwykle istotne będzie oczyszczanie skóry rano i wieczorem przy pomocy łagodnego, niewysuszającego kosmetyku bez mydła. Kolejnym etapem będzie tonizacja, która pozwoli na przywrócenie odpowiedniego pH. Tak przygotowana cera może przyjąć składniki aktywne z serum i kremu na dzień lub na noc i pod oczy – w tym wypadku formuły powinny zostać dopasowane do indywidualnych cech oraz potrzeb skóry. Przez cały rok warto też stosować ochronę przeciwsłoneczną dla uniknięcia efektów fotostarzenia.

  • Lekki podkład o właściwościach pielęgnacyjnych

    Makijaż na jesień 2024 raczej nie jest matowy, a podkład nie powinien być w pełni maskować przebarwień ani naturalnego kolorytu. Wybiera się raczej lekko lub średnio kryjące formuły, najlepiej o dodatkowych właściwościach pielęgnujących. Popularność zdobywają fluidy w formie serum oraz podkłady rozświetlające, które podkreślają zdrowy blask. Z gamy Maybelline NY można wybrać: Super Stay® Active Wear 30h naturalnym wykończeniu i przedłużonej trwałości (do 30 godzin); Fit Me® Luminous+Smooth z witaminą E i C, który wtapia się w skórę; nawilżający podkład Affinitone z olejkiem arganowym, podkład rozświetlający z pochodną witaminy C Super Stay®24h Skin Tint. Do modnego makijażu w stylu velvet przyda się podkład Fit Me® Matte + Poreless z glinką, który matuje i wygładza pory.

  • Naturalny blask

    Jeśli już mowa o rozświetleniu, to w tym sezonie będzie ono szczególnie ważne. Zawdzięczać je możemy zarówno podkładowi o takich właściwościach, jak i dobrze dobranym kosmetykom do konturowania. Blask nie powinien być jednak sztuczny, metaliczny, ale imitować promienie słoneczne padające na twarz.

  • Lekko zarumieniona baby doll

    Dobrze dobrany róż jest ważny nie tylko w trendzie balletcore. W jesiennym makijażu chcemy dodać sobie świeżości i koloru, a więc wykorzystujemy też modę na policzki w stylu baby doll, czyli jak u porcelanowej laleczki. Królują odcienie soczyste, różowe (dla chłodnego typu kolorystycznego) lub brzoskwiniowe (dla cery o tonach ciepłych). Jeśli decydujemy się na make-up no make-up, wybierzmy taki kolor, który odpowiada naturalnemu rumieńcowi. Ciekawym trendem makijażowym jest też monochromatyzm, który zakłada użycie jednego odcienia na usta, powieki i policzki.

  • Dobrze wymodelowane, ale naturalne brwi

    Przy tak naturalnym makijażu jesiennym nie można zapomnieć o brwiach. Nie są one już jednak perfekcyjnie wyrysowane. Zapominamy o szablonach i idealnym kształcie. Perfekcyjny już istnieje i nie trzeba go za bardzo poprawiać. Kluczem jest jednak dobre wyczesanie włosków oraz ujednolicenie koloru. Można np. pójść za trendem na feathered brows, czyli „piórkowe brwi” zaczesane do góry, lekko rozczochrane, uniesione, ale dające wrażenie lekkości. Ważne jednak, aby podążać za ich naturalnym charakterem.

  • Nawilżone usta z lekkim połyskiem

    Poszukiwania idealnej szminki nude nie ustają. W makijażach na jesień 2024 nadal królować będzie neutralna paleta barw. Odchodzi się też od totalnych matów na rzecz lekkiego połysku lub intensywnego blasku. Do łask wracają błyszczyki, ale też konturówki, dzięki którym łatwiej zrobić modny efekt ombre. Uzyskamy go dzięki połączeniu nieco ciemniejszej konturówki i dwóch odcieni szminek. Najlepiej użyć pomadki kremowej, np. Maybelline NY Color Sensational® Cream o właściwościach pielęgnacyjnych. Dla uzyskania odpowiedniego efektu trzeba ciemniejszy kolor nałożyć na całe usta, a na środek zaaplikować ten o 1-2 tony jaśniejszy. Następnie przyda się konturówka do ust, dzięki której można obrysować usta. Kontur najlepiej trochę przeciągnąć lub rozetrzeć do wewnątrz ust, aby granice między kolorami nie były takie ostre. Całość można jeszcze pokryć transparentnym błyszczykiem dla efektu powiększenia.

Trendy makijażowe 2024 – czerwone usta w roli głównej na co dzień

Podobnie jak pomadka nude, czerwona szminka stanowi święty Graal makijażu i należy do klasyki. Przez wieki była wykorzystywana nie tylko do mocnego akcentowania ust, ale też stanowiła broń w walce z brakiem pewności siebie, bo błyskawicznie potrafiła dodać energii i pazura. Mówi się, że pasuje wszystkim, ale czy to prawda? Jeśli tylko dobierzemy odcień z odpowiednimi podtonami, podkreśli ona naszą urodę. W aktualnych trendach makijażowych nosi się ją na co dzień, nawet solo, bez tuszu na rzęsach czy zdecydowanego konturowania. Wychodzi na pierwszy plan, więc warto dobrze ją dopasować, by stworzyć look w paryskim stylu.

Jak dopasować odcień czerwieni? Na początku należy określić swój typ kolorystyczny. Odcień skóry, nazywany również undertone, jest stały i nie zmienia się w zależności od opalenizny. 

  • Czerwona szminka dla osoby o ciepłym typie kolorystycznym

    Osoby o ciepłej karnacji mają cerę i włosy z dodatkiem tonów żółtych, oliwkowych, złotych. Zazwyczaj będą mieć też brązowe, piwne lub zielone oczy. Żyłki na nadgarstkach będą miały kolor zielonkawy. W takim wypadku urodę podkreśli szminka w kolorze klasycznej czerwieni z lekkim dodatkiem pomarańczu, ceglana, karminowa, pomidorowa, makowa, rubinowa, wiśniowa, w kolorze terakoty. Sprawdzi się także bordo oraz krwista czerwień. Przykładowo spośród kolorów szminki w płynie Maybelline NY Super Stay® Matte Ink™, która utrzymuje się do 16 godzin, można wybrać odcienie: Heroine, Indyvidualist, Pioneer. Ta pomadka zapewni matowe wykończenie i długotrwały intensywny kolor, więc będzie odpowiednia na co dzień i na wyjścia.

  • Czerwona szminka dla osoby o chłodnym typie kolorystycznym

    Osoby o chłodnym typie kolorystycznym mają cerę z tonami różowymi lub niebieskawymi. Chociaż kolor oczu i włosów może być mniej jednoznacznym wskaźnikiem, osoby o chłodnym odcieniu skóry często mają niebieskie, szare lub zielone oczy oraz włosy w kolorze popielatego blondu, brązach lub czerni bez ciepłych, złotych tonów. Żyły na nadgarstkach mają kolor niebieski lub fioletowy. Przy takim typie kolorystycznym warto wybrać czerwoną szminkę z niebieskim lub fioletowym podtonem. Będą to odcienie: malinowy, chłodny burgund, czerwień rubinowa, śliwkowa czerwień. Przykładowo spośród kolorów szminki w płynie Maybelline NY Super Stay® Matte Ink™ będą to: Artist i Ruler.

Jesienny makijaż 2024 – trendy makijażowe sezonu

Na co dzień nie zawsze mamy czas i ochotę wprowadzać najświeższe trendy makijażowe, ale sytuacja zmienia się, kiedy szukamy inspiracji na wielkie wyjścia lub na wieczór. Jak może wyglądać modny makijaż na jesień 2024?

Powrót do 2000 roku – makijaż jesienny z nonszalanckim smoky eye

Makijaż smoky eye trudno zapomnieć, bo odkąd się pojawił, chyba nigdy nie wyszedł z mody. Przyczyna jego popularności tkwi w uniwersalności: pasuje chyba wszystkim i łatwo dopasować go do cech indywidualnych. Na fali sentymentalnych ucieczek do przeszłości, ponownie fascynujemy się stylizacjami Kate Moss, która znana była właśnie z takiego podkreślania oczu. Jak wygląda dzisiejsza wersja smoky eye i jak wykonać makijaż oka krok po kroku? Stawiamy na pełną dramatyzmu dolną linię rzęs, która jest mocniej podkreślona najciemniejszym cieniem lub roztartym eyelinerem. Wykorzystujemy też nie tylko czerń i odcienie szarości, ale też: brązy, granat oraz dodajemy odrobinę różu lub niezwykle modnego burgundu.

Do takiego makijażu przydadzą się matowe cienie w palecie, która stopniuje nasycenie koloru. Potrzebny będzie zarówno neutralny beż do rozcierania granic, jak i odcienie średnie do najciemniejszych. Można też wykorzystać jeden ciemny kolor i budować jego intensywność, rozcierając od zewnętrznego do wewnętrznego kącika oka (ten powinien być lekko rozświetlony). Niezbędne będzie też wykończenie z użyciem tuszu do rzęs, który da spektakularny efekt, np. Maybelline NY Lash Sensational® Firework. Został on przebadany okulistycznie i jest odpowiedni dla wrażliwych oczu. Po pomalowaniu rzęsy układają się 360 stopni wokół oka, tworząc efekt wachlarza. Dodatkowo formuła pielęgnuje je, bo zawiera witaminę B5.

Jeśli tworzymy make-up wieczorowy na wielkie wyjście, dbamy też o utrwalenie makijażu, wybierając odpowiednie formuły kosmetyków oraz fixery.

Grunge girl make-up i cherry coke – burgund w makijażu na jesień

Głęboki burgund kojarzony z kolorem dojrzałych wiśni to jeden z najmodniejszych kolorów sezonu nie tylko w modzie, ale także w makijażu. Tęskniącym za latami 90. i 2000. kojarzy się z wiśniową colą, bo łączy walory czekoladowego brązu i ciemnej czerwieni, a dodatkowo przypomina smak tej popkulturowej słodyczy, do której wzdychamy z sentymentu. Łączy się też z kolejnym trendem na grunge, a więc dopuszcza rockową nonszalancję i wyrazistość. Kolor ten pojawił się w makijażu na pokazach Gucci, Alexandra McQueena, Max Mary na wiosnę-lato 2024, ale przez cały rok elektryzuje ulice najmodniejszych miast. Influencerki idą też dalej i burgund stosują nie tylko na usta.

Aby stworzyć makijaż z nutą najmodniejszego koloru lub burgundowy total look, można wykorzystać szminkę niczym z wybiegów, czyli Maybelline NY Super Stay® Vinyl Ink w odcieniu Royal, który pasować będzie zarówno do ciepłych, jak i chłodnych typów urody. Taką pomadkę z winylowym połyskiem można nosić solo, do klasycznego lub burgundowego smoky eye czy mocnych kresek. Doskonałym (i pozostającym w trendach) dopełnieniem będzie burgundowy tusz do rzęs. Jeżeli chcesz uzyskać nieziemskie wydłużenie i jednocześnie zwiększoną objętość, wybierz Maybelline NY Lash Sensational® Sky High. Uzyskany efekt utrzymuje się na rzęsach aż do 24 godzin.

Makijaż na jesień 2024 – brązowo-złoty total look

Brąz na jesień? Czy to nie jest zbyt banalne? Projektanci, wizażyści i influencerzy przekonują, że nie i wykorzystują najbardziej typowy kolor sezonu do tworzenia subtelnych makijaży. Łączy on brązy i złoto, które mają odzwierciedlać nadchodzącą jesień i tęsknotę za słonecznym latem. Po latte make-up (total look w odcieniach karmelowych i brązowych) nie mamy dość i nadal kusi nas monochromatyzm. Dlatego poszukujemy idealnego odcienia bronzera i jesiennego różu. Zamieniamy też czarny tusz na brązowy, np. ten od Maybelline NY Lash Sensational® Sky High, a na powiekach tworzymy ciepłą, złotawą chmurkę.

Podsumowanie

Jesienny makijaż czerpie z sezonowych kolorów i klasyki makijażu, dodając nowe techniki oraz wykorzystując formuły, które wypierają totalny mat. Trendy makijażowe mówią jasno: liczy się naturalność, zdrowy blask, ale nie zapominamy też o kreatywności oraz tym, co w duszy gra jesienią. Kuszą nas więc ciepłe brązy i roziskrzone złoto, burgund w kolorze wiśniowej coli (to jeszcze wspomnienie beztroskich wakacji w latach 90. wieku) i herbaty z sokiem malinowym. Chcemy otulić się przyjemnymi kolorami i w okresie spadku energii dodawać sobie jej czerwoną pomadką. Nie zaszkodzi nałożyć ją nonszalancko, na co dzień, ewentualnie w wersji ciemniejszej do makijażu grunge lub starego dobrego smoky eye.

REKOMENDOWANE PRODUKTY